Czego Wam życzyć na ten Nowy Rok? O, lista byłaby dłuuuuga! Tylu rzeczy w tym roku nam zabrakło... tyle było niezrealizowanych planów, niespełnionych marzeń, straconych szans... Jak to wszystko teraz pozbierać?
Zamiast długiej listy życzeń mamy dla Was jedno – aby w Nowym Roku zapanowała normalność. Abyśmy znowu mogli cieszyć się zwykłymi prostymi radościami, powszedniością zwykłych trosk, zwyczajnością oczekiwanych sukcesów i spełnieniem małych codziennych marzeń. Bo czegóż nam trzeba więcej po tym koszmarnym roku 2020, który właśnie się kończy? Życzymy Wam, by nadchodzący 2021 rok był zupełnie inny, czyli... normalny!
Mamy też dla Was prezent. Od wielu lat w okresie Bożego Narodzenia każdy Polak obejrzeć musi przynajmniej raz film „Kevin sam w domu”; film ten z takim uporem emitowany jest w tym czasie przez wszystkie – publiczne i prywatne kanały telewizyjne w Polsce, że można by pomyśleć, że Święta bez „Kevina” to nie Święta :) My tacy nie jesteśmy i oczywiście nie będziemy Was katować tym filmem po raz trzydziesty pierwszy (nb. czy wiecie, że produkcja ta właśnie obchodzi 30-lecie powstania?). Film natomiast rozsławił pewną chóralną pieśń ukraińską, bazującą na tradycji składania sobie życzeń w okresie noworocznym. W wyżej omawianym filmie występuje ona jako motyw instrumentalny, znany pod tytułem „Carol of the Bells”. My mamy dla Was oryginalną wersje, która – mamy nadzieję – umili Wam „domówki” i wieczory sylwestrowe spędzone w tym roku zupełnie inaczej, niż nakazuje zwyczaj. Oto „Szczedrik”; bawcie się dobrze: